Mar 19, 2012

Najważniejsze wiosenne prace w ogrodzie


Najważniejsze wiosenne prace w ogrodzie

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz

Kiedy po kilkumiesięcznej nieobecności odwiedzamy nasz ogródek, okazuje się zazwyczaj, że sporo mu brakuje do zeszłorocznej świetności. Musimy się wówczas zastanowić jak najszybciej przywrócić w nim ład i porządek. Podpowiadam kilka ważnych prac ogrodniczych, które trzeba wykonać na prawie każdej działce.
Spora grupa krzewów sadzonych na działkach, szczególnie zimozielonych, charakteryzuje się zbyt słabą mrozoodpornością aby przetrwać zimowe mrozy. Aby zabezpieczyć najdelikatniejsze rośliny przed mrozem i wysuszającymi zimowymi wiatrami, jesienią osłaniamy je osłonami jutowymi, słomą lub agrowłóknią. Wiosną trzeba te osłony usunąć.  Powstaje jednak wątpliwość – w jakim terminie dokładnie to zrobić? Za wczesne zdjęcie osłon może doprowadzić do uszkodzenia krzewów przez występujące cały czas okresowe przymrozki. Natomiast zbyt późne zdjęcie osłon, spowoduje, że rośliny mogą się przegrzać, są narażone na łatwe porażenie przez patogeny grzybowe, a także zbyt wcześnie rozpoczną wegetację.
Z tych powodów już na przedwiośniu zweryfikujmy stan roślin pod osłonami. Jeżeli są widoczne oznaki przegrzewania lub porażenia szarą pleśnią, trzeba rośliny w ciągu dnia przewietrzać częściowe odchylanie odsłon. Na okres zimowy krzewy owija się przeważnie kilkoma warstwami agrowłókniny. Od marca stopniowo zmniejszajmy liczbę tych warstw. To pozwoli przyzwyczaić się naszym roślinom do panujących warunków atmosferycznych. Ostatecznego usunięcia osłon dokonajmy w dzień pochmurny aby roślin nie poparzyło zbyt silne słońce. Termin całkowitego zabrania osłon, w zależności od pogody, przypada z przeważnie na końcówkę marca lub pierwsze dni kwietnia.
Wizytując naszą działkę pamiętajmy, że rośliny wiosną potrzebują wyjątkowej troski, gdyż są osłabione po zimie. Z tego powodu warto przyjrzeć się krzewom i drzewom, czy nie zostały uszkodzone przez mrozy lub szkodniki. Pisząc o szkodnikach, mam na myśli zające i sarny, które mogły obgryzać korę. W wyniku działania mrozu kora drzewekmogła też popękać. Miejsca obgryzień, ran i pęknięć zabezpieczamy przed wdarciem się czynników chorobotwórczych.  W tym celu pokrywamy je maścią ogrodniczą lub emulsją z dodatkiem fungicydu. Zupełnie przemarznięte pędy i gałązki trzeba niestety wyciąć.
Jeżeli uprawiamy rośliny sadownicze, to przyjrzyjmy się im, czy nie pozostały na nich zeszłoroczne, zaschnięte owoce, które mogą być miejscem zimowania chorób i szkodników. Trzeba je usunąć. Podobnie robimy ze zgniłymi owocami i liśćmi leżącymi pod drzewami, gdyż stanowią one siedlisko chorób.
Jeżeli w poprzednich latach zaobserwowaliśmy występowanie ochojników (są to mszyce, powodujące powstawanie charakterystycznych narośli na gałązkach roślin iglastych, tzw. galasów), to iglaki trzeba opryskać preparatem zawierającym olej parafinowy. Roztworem trzeba starannie pokryć całą powierzchnię roślin, wówczas zimujące formy szkodników ulegną zniszczeniu.
W każdym ogrodzie jest też zazwyczaj trawnik. Konieczne jest wiosenne przygotowanie trawnika, osłabionego po zimie, do kolejnego okresu wzrostu. Z niego także trzeba usunąć pozostałości starej skoszonej trawy, tzw. filcu i opadłe jeszcze w zeszłym roku liście. Do wygrabiania można użyć specjalnych miotłograbi. Zwróćmy uwagę, że po zimie trawa jest delikatna i narażona na uszkodzenia, dlatego grabimy ją delikatnie. Glebę pod pod powierzchnią darni należy też rozluźnić i napowietrzyć aby pobudzić trawy do wzrostu i krzewienia się. W tym celu przeprowadza się tzw. aerację, która polega na głębokim nakłuwaniu gleby za pomocą wideł lub butów z dołączonymi specjalnymi kolcami. Wykonanie tych zabiegów ułatwią też takie narzędzia jak aeratory i wertykulatory.
Jeżeli przymierzamy się do wysiania nowego trawnika, trzeba w pierwszej kolejności glebę oczyścić i zlikwidować chwasty. Na niewielkich powierzchniach chwastów pozbędziemy się mechanicznie. Na dużych nie damy rady i wtedy warto się wspomóc jednym z dostępnych herbicydów. Z zabiegiem trzeba się pospieszyć gdyż z wysiewem traw trzeba przeważnie poczekać co najmniej od 2 do 3 tygodni od momentu zastosowania herbicydu.
Gdy na stałe już się ociepli, roślinom podajemy też nawozy i rozpoczynamy regularne podlewanie.
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

No comments:

Post a Comment